Vývoj vesmíru (ilustrační obrázek) Vznikem a vývojem vesmíru se zabývá věda zvaná kosmologie. Během staletí lidského poznání se pohled na vesmír a jeho vývoj neustále měnil a je tomu tak stále. Dnes převládá teorie, že vesmír byl nejdříve v době tzv. velkého třesku extrémně horký a hustý a od té doby
Astronomové objevili soustavu planet, na kterých by mohl být život. Před malou chvíli to oznámila NASA. Tři planety leží v takzvané obyvatelné zóně od chladného červeného trpaslíka, který je součástí souhvězdí Vodnáře. Na jejich povrchu by mohly být oceány. Soustava leží 40 světelných let od našeho Slunce. „Tři z nich jsou v obyvatelné zóně, které si
Mit mówi o tym wprost: „Ludzie, którzy wyruszając w podróż widzieli Syriusza, teraz zobaczyli Słońce.” To o czym napisałem to tylko drobna część astronomicznej wiedzy Dogonów - ludu epoki kamiennej, który w czasie gdy wiedzę tę po raz pierwszy spisywano mógłby nauczyć nowoczesnych astronomów.
Nasz Układ Słoneczny, o Słońcu i planetach dla dzieci; Wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię, czyli Kopernik i taniec planet; Skala wielkości Układu Słonecznego – Dziecięca Fizyka; PLANETA ZIEMIA – scenariusz; Zegar słoneczny – ruch Ziemi; 주제와 관련된 이미지 ziemia krąży wokół słońca dla dzieci
O tym opowie Magdzie Maszewskiej, astronomce Hevelianum, dr hab. Igor Kraszewski, historyk UAM w kolejnym odcinku z cyklu „Nauka Mówi” 30 listopada o 19:00.
The 48th Lunar and Planetary Science Conference will be held at The Woodlands Waterway Marriott Hotel and Convention Center ,1601 Lake Robbins Dr., The Woodlands, Texas, March 20–24, 2017. This conference brings together international specialists in petrology, geochemistry, geophysics, geology, and astronomy to present the latest results of
. Polecają:Dzieci pana AstronomaPrzy ulicy Astronomów,w jednym z bardzo wielu domów,mieszkał sobie razem z żonąroztargniony pan domu nie widziało go się,bo wciąż błądził po Kosmosie,przez ogromne teleskopy,których zresztą miał na kopy,przez soczewki i lunetybadał gwiazdy i kiedy przez teleskoppatrzył właśnie w dal niebieską,kiedy w nos mu Księżyc świecił,głos usłyszał: – Mamy dzieci!Urodziła nam się narazbardzo miłych bliźniąt para!Syn i córka – on i ona!Jakie nadać im imiona?Drogi mężu, pomyśl krzynę,jak się ma nazywać synek?– Teleskopek, droga żono –– rzekł natychmiast pan Astronom.– A córeczka? – Teleskopka!Teleskopki, no i kropka!Mija roczek, drugi, trzeci –jak na drożdżach rosną we dnie, rosną nocą,jedzą, piją oraz puszczają zajączkiDostępne w wersji pełnejDzieci śpiewają piosenkęDostępne w wersji pełnejPan Astronom mówi o SłońcuDostępne w wersji pełnejDzieci piszą list do SłońcaDostępne w wersji pełnejPan Astronom mówi o planetachDostępne w wersji pełnejDzieci bawią się w planetyDostępne w wersji pełnejDzieci stawiają pomnikDostępne w wersji pełnejPan Astronom mówi o KsiężycuDostępne w wersji pełnejDzieciom śnią się księżyceDostępne w wersji pełnejPan Astronom mówi o gwiazdachDostępne w wersji pełnejPan Astronom mówi o gwiazdozbiorachDostępne w wersji pełnejPan Astronom mówi o zodiakuDostępne w wersji pełnejWanda ChotomskaDzieci pana Astronoma© by Wanda Chotomska © by Wydawnictwo LiteraturaOkładka i ilustracje: Marta KurczewskaKonsultacja merytoryczna: Joanna Brząkała (Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne im. Arego Sternfelda w Łodzi)Korekta: Lidia Kowalczyk, Joanna PijewskaWydanie VIIIw Wydawnictwie LiteraturaISBN 978-83-8208-920-2Wydawnictwo Literatura, Łódź 202091-334 Łódź, ul. Srebrna 41[email protected]tel. (42) zlecenie przygotowała Katarzyna Ossowska
Dowcipy o kosmonautach Rakietą lecą dwaj kosmonauci. W pewnej chwili jeden z nich mówi: -Dzwoni z Ziemi twoja żona. Jest zdenerwowana. -Spytaj ją, co chce. -Mówi, że przed wylotem w kosmos nie umyłeś naczyń, nie zrobileś zakupów i nie odprowadziłeś dzieci do szkoły. Fąfarowa chwali się sąsiadce: -Mój synek powiedział, że jak dorośnie, to będzie kosmonautą i poleci na Marsa. -Ten łobuz? Biedni Marsjanie, trzeba ich jakoś ostrzec! Na Marsie wylądowała amerykańska rakieta. Kosmonauci zeszli na powierzchnię Marsa, aby przeprowadzić badania. Po godzinie wracają i meldują: -Przed nami byli tu Rosjanie. -Skąd te przypuszczenia? -Znaleźliśmy dwie butelki po bimbrze i kufajkę. -To jeszcze o niczym nie świadczy. -Też tak myśleliśmy, dopóki pod kufajką nie znaleźliśmy portretu Lenina i czerwonej flagi! -Co to jest rok świetlny? -Jest to rachunek za prąd otrzymany po 365 dniach. Rosyjski kosmonauta podczas lotu wokół Ziemi stracił oko. Po powrocie na Ziemię otrzymał z firmy ubezpieczeniowej 5 tysięcy rubli i kupił sobie za nie radio. Siedzi sobie w fotelu, słuchając radia, nagle mówi do żony: -Irina, muszę jeszcze raz polecieć w Kosmos. -Po co? -Jeśli stracę drugie oko, kupimy sobie telewizor! Rok 2033. Pasażerska rakieta startuje z Ziemi na Marsa i po chwili jest już w przestrzeni kosmicznej. Z głośnika słychać głos: -Szanowni państwo, witamy na pokładzie naszego wahadłowca. Lot jest w pełni automatyczny i przebiega zgodnie ze wskazaniami urządzeń kontrolowanych przez centralny komputer. Mogą się państwo czuć całkowicie bezpiecznie, gdyż cały system naszego komputera został gruntownie sprawdzony przez techników-elektroników i absolutnie nic, a nic ni... może się zepsuć... nie może... nie zepsuć... nie ... kontroli... ni... może... -Co znaleziono po katastrofie promu kosmicznego Challenger? -Kasetę z nagranym zdaniem: "A wy kuda?". Jasio pyta babcię: -Czy mogę wyjść na dwór? Chciałbym obejrzeć zaćmienie Słońca. -Dobrze, ale pamiętaj: nie podchodź za blisko! Do biura podróży kosmicznych przychodzi kobieta i mówi: -Chciałabym zarezerwować jeden bilet na Księżyc. -Nazwisko? -Pani Twardowska. Rakieta z Ziemi wylądowała na Marsie. Kosmonauta wychodzi na zewnątrz i widzi małego ludzika. -Witaj rolniku! - mówi ludzik. -Dlaczego "rolniku"? Jestem inżynierem! - protestuje kosmonauta. -Ale zanim tu przybyłeś pracowałeś na Ziemi, nie? Nocą Kowalski pokazuje synowi gwiazdy i mówi: -Jasiu, to jest Wielka Niedźwiedzica. -Jasio przytakuje głową, a po chwili pyta: -Więc po to wystrzeliwują te różne satelity, żeby jej dowoziły jedzenie? Polak budzi się na księżycu. Widzi płonące ognisko, a przy nim Amerykanina i Rosjanina. -Skąd się tu wzieliście? - pyta Polak. -Mnie wysłali w kosmos, ale zapomnieli dać paliwa na powrót - mówi Rosjanin. -Mnie popsuła się rakieta. Teraz czekam, aż inna rakieta zabierze mnie z powrotem - mówi Amerykanin. - A ty skąd się tu wziąłeś? -Byłem wczoraj na weselu i zdrowo popiłem. Ale skąd się tu wziąłem? Za żadną cholerę nie mogę sobie tego przypomnieć! Kosmonauta pyta drugiego kosmonautę: -Jakie jest twoje hobby? -Kosmitki. -A co na to twoja żona? -Ona nie interesuje się tym, co ja robię w kosmosie. Pewnego razu Słońce zapytało Księżyca: -Dlaczego jesteś taki blady? -Ty też byłbyś taki blady, gdybyś całe życie pracował na nocnej zmianie! Do centrum lotów kosmicznych zaproszno matkę kosmonauty Jurija Gagarina. Ich rozmowa transmitowana będzie na cały świat. Sekretarz partii zachęca matkę Gagarina: -Mówcie! -Jurij! - matka zaczyna nieśmiało - Co ty teraz robisz? -Ja? Latam ku chwale Związku Radzieckiego! -Jurij, a co ty widzisz? -Wszystko widzę! Lądy, oceany, cały Związek Radziecki widzę! -Jurij! -Tak, mamo? -Jak ty synku wszystko widzisz, to może mi powiesz gdzie ja znajdę knot od mojej lampy naftowej! -W jaki sposób udało się przekonać pierwszego szkockiego kosmonautę, aby wsiadł do rakiety? -Wrzucono do środka monetę 1-pensową. Na lekcji astronomii: -Jasiu, kto był pierwszym kosmonautą? -Pan Twardowski. -Kto? Pan Twardowski? -Tak, bo jako pierwszu usiadł na koguta i poleciał na Księżyc! -Z jakich części składa się kombinezon rosyjskiego kosmonauty? -Z kufajki, waciaków i berecika z antenką, -A po co mu berecik z antenką? -Żeby mógł w każdej chwili połączyć się ze stacją kosmiczną. Na lekcji geografii: -Jasiu, kto był pierwszym człowiekiem na Księżycu? -Elington. -Oj, Jasiu! Pierwszym człowiekiem na Księżycu był Armstrong! -Kurde! Wiedziałem, że to któryś z tych sławnych muzyków jazzowch! Jasio opowiada Małgosi: -Dzisiaj w nocy śniło mi się, że razem z tatą poleciałem na Księżyc. Tam mój tato zrobił mi pamiątkowe zdjęcia. -I jak wyszły? -Jeszcze nie wiem, dopiero jutro odbieram zdjęcia z zakładu fotograficznego. Raport z rosyjskiej wyprawy kosmicznej: "Na statku kosmicznym Sojuz w celach badawczych umieszczono psa, kota i mysz. Po tygodniu kosmos wywarł zły wpływ na kota, który zjadł mysz. Po dwóch tygodniach kosmos wywarł zły wpływ na psa, który zjadł kota. Po trzech tygodniach kosmos wywarł zły wpływ na kosmonautę, który dostał sraczki po zjedzonym psie." -Ile potrzeba drabin, żeby wejść na Księżyc? -Jednej, ale musi być odpowiednio długa. Wysoko w niebie odbywa się próba chóru angielskiego. W pewnej chwili próbę przerywa szum rakiety wystrzelonej z Ziemi. Anioł-chórmistrz wyjmuje telefon komórkowy i dzowni do św. Piotra: -Szefie! Musimy się przenieść w jakiś spokojniejszy zakątek Ziemi, bo starty rakiet kosmicznych z przylądka Canaveral ciągle przeszkadzają nam w próbach! -Co znajduje się między Księżycem a Ziemią? -Litera "a". Anemik mówi do drugiego anemika: -Jak to dobrze, że żyjemy na Ziemi, a nie na Księżycu. -Dlaczego? -Bo na Ziemi jest większe przyciąganie! Do bram niebios ktoś puka głośno puka. Święty Piotr otwiera i pyta: -Jak się nazywasz? -Jurij Gagarin. -Zawód? -Kosmonauta. -Przybywasz z Ziemi? -Nie, z kosmosu. -Pomyłka w kosmosie? -Nie, na Ziemi. Na lekcji matematyki nauczycielka pyta ucznia: -W kierunku Księżyca wyleciała rakieta z prędkością 2000 kilometrów na godzinę. Odległość z Ziemi do Księżyca wynosi 30 tysięcy kilometrów. Po jakim czasie rakieta będzie w połowie drogi? -Muszę się spytać taty. -Dlaczego akurat taty? -Bo on jest kosmonautą. -Dlaczego kosmonauci radzieccy zawsze dłużej przebywali w kosmosie niż kosmonauci amerykańscy? -A niby do czego mieli się spieszyć? Po obejrzeniu dziennika TV mały Jasio przejęty informacją o katastrofie promu kosmicznego modli się: -Panie Boże, uważaj na siebie tam w górze, bo jak Tobie się coś stanie, to będzie i po Tobie, i po nas! Kosmonauta leci rakietą. Nagle uderzył w nią meteor, który uszkodził silniki oraz urządzenia sterujące. Przerażony kosmonauta woła: -O Boże! Z ciemności słychać głos: -O co chodzi chłopcze? Ojciec Jasia jest kosmonautą. Któregoś dnia do drzwi jego mieszkania puka sąsiadka i pyta: -Jasiu, gdzie jest twój tato? -Poleciał w kosmos, wróci wieczorem. -A mama? -Poszła na zakupy. Nie wiadomo kiedy wróci. Spotykają się dwaj aktorzy: -Słyszałem, że dostałeś główną rolę w filmie. -To prawda. Będę grał ostatniej scenie moja rakieta rozbije się o wielki asteroid. Reżyser zapowiedział, że scena zostanie nakręcona z zachowaniem wszelkich realiów. -I nie boisz się że w ostatniej scenie możesz naprawdę zginąć? -Nie. W ostatniej scenie będzie za mnie grał mój dubler! W obserwatorium astronomicznym nowy woźny przyjęty właśnie do pracy patrzy, jak słynny astronom obserwuje nieboskłon przez wielki teleskop. Nagle widzi na niebie spadającą gwiazdę. Woźny woła z podziwem: -Ale pan ma cel, panie profesorze! Gorbaczow dzowni do Reagana i mówi: -Proszę przyjąc nasze kondolencje w związku z katastrofą Challengera. -Ale Challenger jeszcze nie wystartował! Wystaruje dopiero za dwie minuty! -W takim razie przepraszam, zadzwonię później. Jasio mówi do Małgosi: -Kiedy dorosnę, zostanę kosmonautą i polecę na Słońce. -Jasiu, przecież tam jest za gorąco! -To polecę w nocy! Amerykański kosmonauta zwierza się koledze: -Wstyd mi się przyznać, ale nie wiem jak działają silniki odrzutowe w naszej rakiecie. -Naprawdę nie wiesz? To bardzo proste! Wkładasz kluczyk do stacyjki, przekręcasz w prawo i silniki same zaczynają odpalać! Syn kosmonauty pyta ojca: -Tato, dlaczego Ziemia się kręci? -Kręci? Zaraz, zaraz... Chyba znów dorwałeś się do mojej butelki whisky! -Jakie jest podobieństwo między Marsem a Ziemią? -Na Marsie też się nie da żyć. -Dlaczego Ameykanie nie wysyłają blondynek w kosmos? -Bo jak jedną blondynkę wystrzelono w kosmos, to gdy zobaczyła nadlatujący statek z kosmitami, w otwartej przestrzeni kosmicznej zdjęła hełm, żeby zrobić makijaż i poprawić fryzurę. Na Marsie spotykają się kosmonauci z Ziemi i kosmita. -Co wy tu robicie? - pyta kosmita. -Prowadzimy badania, a ty? -Ja tu tylko na chwilę wylądowałem. Szukam kogoś, kto mi wyrwie zęba. -Niestety nie możemy ci pomóc, nie znamy się na zębach kosmitów. Wracaj na swoją planetę, do swojego dentysty. -Łatwo powiedzieć! To jest sześć lat świetlnych stąd! Stary wódz Apaczów stojąc na szczycie góry pokazuje synowi cudowny krajobraz i mówi: -Pewnego dnia te ziemie powrócą do Indian. -Kiedy, ojcze? -Gdy tylko NASA wyśle na Księżyc wszystkie Blade Twarze. USA. Do Białego Domu dzwonią z obserwatorium astronomicznego: -Panie prezydencie, Rosjanie malują Księżyc na czerwono! Co robić? -Poczekajcie jak wyschnie i dodajcie napis: Coca-cola. Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci: -Kto z was chce pójść do nieba? Wszystkie dzieci podnoszą ręce. Wszystkie opróć Jasia. -A ty Jasiu, nie chcesz iść do nieba? -Na piechotę? Jak zostanę kosmonautą, to polecę do nieba promem kosmicznym! Astronom opowiada blondynce o swojej pracy. Po kilku minutach pyta: -Czy wszystko pani zrozumiała? -Prawie. Nie wiem tylko, jakie zaćmienie łatwiej panu wykonywać: Słońca czy Księżyca? Dowódca rosyjskiej rakiety melduje do bazy Bajkonur: -Nasze pokładowe monitory się chyba zepsuły. -Co się stało? -Strasznie śnieżą. -Nic dziwnego, że śnieżą. Właśnie przelatujecie nad Antarktydą! -Dlaczego kometa ma warkocze? -Żeby astronomowie mieli co pleść. -Dlaczego kosmonauci noszą kombinezony? -Żeby mogli kombinować. -Skąd wiadomo, że Ziemia jest okrągła? -Jak to skąd!? Wystarczy popatrzeć na globus. Przed komisją wojskową staje młody człowiek. Sierżant pyta: -Nazwisko i imię? -Jan Fąfara. -Zawód? -Kelner. -A kim chciałbyś być w wojsku? -Kosmonautą i walczyć z kosmitami. -Bardzo dobrze, dać go do stołówki. -Dlaczego akurat tam? - dziwi się Fąfara. -Będziesz walczyć z latającymi talerzami po każdym obiedzie! -Dlaczego Ziemia kręci się wokół Słońca? -Bo nie może znaleźć miejsca na zaparkowanie. Do amerykańskiej agencji kosmocznej NASA przylatuje na swej miotle Baba Jaga i pyta: -Czy znajdzie się tu dla mnie jakaś praca? -Co pani umie? -Umiem latać! Na swej miotle zwiedziłam już kawał kosmosu. Mogłabym zostać kosmonautką. -Te etaty już są zajęte. Ale ma pani niezłą miotłę, a my mamy wolny etat sprzątaczki! -Którzy mężczyźni wyjeżdżając służbowo zachowują wierność swoim żonom? -Kosmonauci. Statek kosmiczny coraz bardziej oddala się od Ziemi. Nagle lecący w nim dwaj rosyjscy kosmonauci dostrzegają Pana Boga. -Co robimy? -Nic. Zachowujmy się, jakby Go nie było! Zagadka. Na Księżycu rozbił się rosyjski prom kosmiczny. Kto z załogi się uratował? -Palacz i cieśla okrętowy. Starsza siostra mówi do Jasia: -Niedługo będę miała dzidziusia! Czy cieszysz się, że zostaniesz wujkiem? -Eee, wolałbym zostać kosmonautą! Na wyrzutni stoi rakieta gotowa do lotu w kosmos. Podchodzi do niej staruszka i pyta: -Panie kosmonaucie, gdzie pan leci? -Lecę wysoko w górę, babciu. -Do nieba? -Tak, do nieba. -A może mnie pan ze sobą zabrać? -Babciu, do nieba wam jeszcze za wcześnie, zostańcie lepiej na ziemi. -Nie mogę. Dziś na spowiedzi ksiądz powiedział mi: "Oj, Aniela, Aniela! Za te twoje grzechy niedługo przyjdą po ciebie diabły i zabiorą cię do piekła". No to ja chcę uciec przed nimi do nieba! Humor | Strona Główna
Czy wiecie, jak zbudowany jest Kosmos? Nie? Ja też nie wiedziałam, ale dowiedziałam się od Teleskopki i Teleskopka, dzieci pana Astronoma – co to jest Układ Słoneczny i gwiazdozbiory, dlaczego planety krążą dookoła Słońca, czy planety mają księżyce? Dzieci nauczyły się tego od swojego taty, uczyły się, bawiąc. Napisały list do Słońca i odwiedziły dziwny ogród zoologiczny, w którym mieszkają znaki zodiaku. Teleskopka i Teleskopek przekazali swoją wiedzę mnie, a ja przekazuję ją Wam. I mam nadzieję, że przy czytaniu też będziecie się bawić. Ponieważ wszystko, czego się dowiedziałam, zrymowałam, żeby łatwiej było zapamiętać. Wasza – Wanda Chotomska Oprawa: twarda Liczba stron: 48
SCENARIUSZ ZAJĘCIA Z EDUKACJI MATEMATYCZNEJ Grupa: 5,6 latki Temat zajęcia: Zabawa dydaktyczna: „W kosmosie”- orientowanie się na kartce papieru Cele ogólne: -zapoznanie z nazwami planet układu słonecznego – doskonalenie umiejętności liczenia -orientowanie się w przestrzeni i w schemacie własnego ciała -orientowanie się na kartce papieru -kształtowanie logicznego myślenia -uważne słuchanie, kolejne wypowiadanie się, zgodne współdziałanie w grupie -koncentrowanie uwagi na zdaniu Cele operacyjne: Dziecko: -poznaje określenia: układ słoneczny, orbita, planety, rakieta, kosmonauta, -określa i porównuje wygląd planet układu słonecznego -posługuje się liczebnikami głównymi i porządkowymi w zakresie 10 -zna budowę swojego ciała, rozpoznaje prawą i lewą stronę, nogę, rękę, itd., -wskazuje kierunki na kartce papieru -uważnie słucha wiersza, poleceń i wykonuje je, cierpliwie czeka na swoją kolej, zgodnie współdziała w grupie – korzysta z własnej wyobraźni podczas interpretacji ruchowej – bierze aktywny udział w zabawach – koncentruje się na wykonywanych zadaniach Metody: Słowne: -wiersz – wypowiedzi dzieci; – polecenia; – instrukcje; Czynne: -układanie; -naklejanie -kolorowanie -zabawy ruchowe Oglądowe: -pokaz Aktywizujące: – opowieść ruchowa Formy pracy: – zbiorowa; – indywidualna; – grupowa; Pomoce dydaktyczne: wiersz, plansza z układem słonecznym, planety z papieru, napisy globalne- nazwy planet,cyfry, arkusz papieru z namalowanymi orbitami, znaczki dla dzieci- rakiety, koperty z elementami do naklejania, klej, kredki, kartki, magnetofon, płyta CD, PRZEBIEG ZAJĘCIA (Dzieci mają oznaczoną lewą rękę) Powitanie – dzieci stojąc w kole przekazują sobie księżycowy kamyk– Księżycowy kamyk puszczam w krąg , niechaj wróci do moich rąk. Wprowadzenie do nowej tematyki- zapoznanie z Układem słonecznym, uświadomienie dzieciom, że ziemia i inne planety układu, krążą wokół słońca po orbitach. Słuchanie fragmentu wiersza W. Chotomskiej(po zmianach): „PAN ASTRONOM MÓWI O PLANETACH, z jednoczesnym pokazywaniem ich na tablicy demonstracyjnej. Wkoło Słońca biega sobie osiem planet dużych – w dzień i w nocy wciąż się kręcą, stale są w podróży. Krąży Ziemia, Mars i Jowisz, Merkury z Neptunem, Wenus, Saturn, Uran – wszystkie w jedną stronę. Osiem planet obok siebie kręci się bez końca i choć każda z nich jest inna, krążą wokół Słońca. Zabawa dydaktyczna: „Układ słoneczny.” Na środku dywanu położony arkusz szarego papieru z narysowanymi i ponumerowanymi orbitami, na środku słońce. Osobno leżą wycięte z karbowanej tektury kolorowe planety i ich nazwy. Dzieci: – określają kolory i wielkość planet – wykonują polecenia N, np. połóż planetę Merkury na pierwszej orbicie, Venus na drugiej orbicie, Ziemię na trzeciej orbicie…- posługiwanie się liczebnikami porządkowymi – przeliczają planet -czytają globalne kolejnych nazw planet Opowieść ruchowa „Lecimy w kosmos” (wg K. Kutyła) Wybierzemy się teraz w kosmiczną podróż…. zanim wystartujemy musimy najpierw odpowiednio się ubrać, a więc wkładamy kosmiczny kombinezon – najpierw prawa, teraz lewa noga…gotowe?….jeśli tak to …szuuuu…..zapinamy w naszych kosmicznych kombinezonach suwak…to jednak nie koniec naszej kosmicznej garderoby – nie mamy jeszcze butów, rękawic i kosmicznego hełmu… prawy but, teraz lewy but i gotowe. ..teraz prawa i lewa rękawica i na końcu hełm… Uwaga! Włączamy silnik: najpierw jedną, potem drugą ręką, zapinamy pasy, wyglądamy przez okno i 10, 9,8,7,6,5,4,3,2,1,0 – startujemy…lecimy wysoko, coraz wyżej i powoli „wchodzimy” w przestrzeń kosmiczną….uwaga turbulencje…zobaczcie z lewej strony mijamy burzę kosmiczną, w naszym kierunku leci mnóstwo odłamków skalnych…więc „gaz do dechy”!…uciekamy!.. musimy mocno skręcić w prawą stronę…udało się, możemy odetchnąć z ulgą – uff. Wyjrzycie przez okno z prawej strony z pewnością zobaczycie planetę – przyjrzyjcie się jej uważnie, to Mars, może zobaczycie na niej jakiegoś ufoludka? O, jest! Lądujmy na tej pięknej planecie, może uda nam się z nim przywitać. Trzy- czte-ry lądujemy! Podejdźmy do niego powoli, żeby się nie przestraszył! Może się z nim ładnie przywitamy? Co należy powiedzieć, jak się z kimś wita? ( dzień dobry). Czy macie jakieś pytania do kosmity? On powiedział, że nazywa się Ufuś i miło mu was poznać ( dz. zadają pytania, a nauczycielka udaje, że kosmita szepcze jej do ucha odpowiedzi…….ioioio…to ostrzeżenie, że kończy nam się tlen w kombinezonach, musimy więc wracać na Ziemię! Pożegnajmy się z naszym nowym przyjacielem. Znów wsiadamy do rakiet. Lecimy…spójrzcie przez okno czy widzicie Ziemię?…tak, to właśnie ta niebieska planeta … uwaga trzymajcie się mocno za chwilę będą turbulencje…uwaga zbliżamy się do Ziemi…lądujemy…uff…udało się …mamy za sobą pierwszy lot w kosmos…rozpinamy pasy, zdejmujemy rękawice, hełm, buty, kosmiczny skafander… Dziękuję Wam za wspólną kosmiczną podróż i zapraszam na dywan. Dzieci siedzą w kole na dywanie. Otrzymują kartki z bloku. Wykonują polecenia według instrukcji N- pokaż górny brzeg kartki, pokaż prawy górny róg kartki, pokaż lewy brzeg kartki… itp. Zabawa ruchowa: „Rakiety na start” Dzieci otrzymują papierowe rakiety oznaczone cyframi 1- 4. Na sygnał grupa kosmonautów z cyfrą wypowiedzianą przez N, rusza w kosmos -biega po sali przy muzyce, naśladując lot rakiety, pozostałe dzieci stoją nieruchomo, lub wirują- są planetami. Zabawa trwa dotąd, aż wszystkie grupy odbędą podróż. Co jakiś czas N wyznacza kierunek lotu hasłami: lecimy w lewo, prosto, tyłem, na dół, w lewo….itp. Zabawa dydaktyczna: : „W kosmosie”- orientacja przestrzenna na kartce papieru. Dzieci siadają przy stolikach. Otrzymują kartki z bloku i koperty z obrazkami planety, astronauty, rakiety, słońca, księżyca i gwiazdy . N objaśnia sposób wykonania zadania, np. połóż księżyc w prawym górnym rogu kartki, planetę na środku, kosmonautę na planecie….. po sprawdzeniu przez N poprawnego wykonaniu zadania, dzieci naklejają elementy i kolorują je. Następnie malują tło czarną kredką. Umieszczenie wykonanych prac na wystawie, podziękowanie za udział w zajęciu. AUTOR: Bożena Wichrowska Przedszkole Samorządowe w Lubrańcu
Opis Czy wiecie, jak zbudowany jest Kosmos? Jeśli nie, to koniecznie posłuchajcie tej bajki. "Dzieci Pana Astronoma" to pełna zabawnych przygód i piosenek bajka muzyczna autorstwa Wandy Chotomskiej z muzyką Adama Markiewicza. Dwójka niesfornych dzieci Teleskopek i Teleskopka, poprzez zabawę i dzięki opowieściom swojego taty poznają tajniki astronomii. Dowiadują się czym jest Kosmos, układ słoneczny, piszą też list do Słońca i odwiedzają zodiakalny ogród Zoologiczny. Postaciom głosów użyczyli: Marian Kociniak, Krzysztof Kolberger, Maria Winiarska, Bożena Winiarska, Bożena Dykiel i inni.
pan astronom mówi o planetach