Dzisiaj nie mamy już wątpliwości, że problem otyłości trzeba traktować niezwykle poważnie, bo dotyczy on coraz większej części społeczeństwa. Nie jest to tylko kwestia wyglądu, ale przede wszystkim – zdrowia. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podaje, że z powodu nadwagi i otyłości co roku umiera co najmniej 2,8 mln ludzi. 18% dorosłej populacji jest otyłych. Odse-tek otyłych mężczyzn i kobiet jest podob-ny, choć zdarzają się również rozbieżności. W Chile, Turcji i Meksyku większy odsetek otyłych osób stanowią kobiety, natomiast w Islandii i Norwegii większą cześć osób otyłych stanowią mężczyźni. Raport OECD Anna Mytnik. Anna Mytnik – fizjoterapeutka uroginekologiczna. Pomysłodawczyni i założycielka „Dla kobiet od kobiet”. Specjalizuje się w pomocy kobietom w ciąży i po porodzie oraz w terapii zaburzeń dna miednicy. Prywatnie mama dwójki dzieci, wielokrotna medalistka Mistrzostw Polski i Świata w ringo i w ringtenisie. Przeraziłam się, gdy pierwszy raz wylądowałam w Stanach Zjednoczonych. To było w 2003 roku. Wybraliśmy się do Salt Lake City na nieoficjalne mistrzostwa świata młodzieżowców (dwa biegi wygrałam!). Nigdy w życiu nie widziałam tylu otyłych ludzi. Tam słowo "otyłość" nabrało dla mnie Przed chwilą, Looper napisał: Nie do końca jest tak, że otyłość nie ma wpływu na to kiedy umrzemy. Pisaliście, że jeden umrze na raka jeden na coś tam itp. to prawda ale będąc otyłym Odczuwając skutki bycia „gorszym” i odrzucenia chorzy doświadczają ogromnego cierpienia fizycznego i psychicznego, a przeżywane emocje związane z piętnem wagi prowadzą do zwiększonego ryzyka depresji, myśli suicydalnych i niskiej samooceny. Niezrozumienie społeczne i brak wsparcia są jedną z przyczyn niepodejmowania prób . Przyjrzyj się Presidio 1 (budżetowo) oraz Muirwoodsowi.. szczególnie temu drugiemu - solidna rama CrMo, poza tym dla ciebie hamulce hydrauliczne to powinien być priorytet przy takiej wadze nie rozważałbym żadnych rowerów na V'kach. W obu przypadkach masz dożywotnią gwar. na ramę i wideł. Riverside 900 to też świetny rower w tej cenie ale jak już sam zauważyłeś przy takiej wadze raczej nie ma co się bawić w tanie sprężynowe amortyzatory bo raz nie będzie to działało tak jak powinno a przy tym raz dwa się rozklekocze, złapie luzy i będzie trzeba nonstop serwisować. Edit: Ogólnie Marin ma mnóstwo ciekawych rowerów na sztywnym widle w tym budżecie oprócz wcześniej wspomnianych masz jeszcze Stinsona 2 / Kentfielda 2 w obu przypadkach bardzo komfortowa geometria ale hamulce to mechaniczne tarczówki niestety, nie wiem jakby sobie radziły z tą wagą. No i fitnessy Fairfax 1 / 2. Edytowane 12 Maja 2021 przez keltu Ćwiczenia dla otyłych powinny być przygotowane przez ekspertów. Trening musi być także wykonywany pod okiem specjalisty i poprzedzony konsultacją u lekarza. Jakie są zasady bezpiecznego zrzucania kilogramów? Fot. 123RF Cwiczenia dla otyłych - bez lekarza ani rusz Artykuł pochodzi z magazynu Tylko Zdrowie. Do kupienia w środy z Gazetą Wyborczą. Bez lekarza ani rusz. Pierwszym krokiem powinien być wywiad przeprowadzony przez lekarza, który zleci badania, np. poziomu cholesterolu, glukozy, EKG, próbę wysiłkową. Jeśli mocno się zasiedziałeś, możesz zdiagnozować problemy z ciałem u fizjoterapeuty. Powie ci, czego musisz unikać. Ćwiczenia na własną rękę, w domu, nie są dla osób otyłych. - Szczególną uwagę należy poświęcić technice ruchu, słuchaniu własnego ciała i monitorowaniu postępów. To trudne i na początku dobrze byłoby się ich uczyć pod okiem specjalisty: trenera albo rehabilitanta - mówi trener Paweł Zembura, który zajmuje się aktywnością osób z nadmierną masą ciała i prowadzi bloga Plusfitness. Spaceruj dla zdrowia shutterstock Ćwiczenia dla otyłych - polub chodzenie Często rzucamy się na modne ćwiczenia, które nie zawsze są dla nas, a zapominamy o minimalistycznych rozwiązaniach. Takich jak marsze. - Chodzić już potrafisz, marsze są tanie, a treningi można wykonać prawie wszędzie - poleca Zembura. Być może wydaje ci się, że chodząc, nie jesteś w stanie pracować nad swoją kondycją. W rzeczywistości, chodząc, będziesz w stanie doprowadzić się do znacznie większego zmęczenia, niż na początku potrzebujesz. Im szybciej idziesz i im dłuższe stawiasz kroki, tym bardziej aktywowane są kolejne mięśnie, na przykład te odpowiedzialne za stabilizację postawy. Jeżeli dodasz to tego pracę ramion, to okaże się, że pracujesz całym ciałem. Na początek wystarczy 20 min maszerowania trochę szybciej niż zwykłe tempo chodzenia. Wychodź na taki spacer co drugi dzień. To plan na pierwsze dwa miesiące. Jeśli poczujesz ból, zrób przerwę. Potem stopniowo wydłużaj marsze. Nadwaga, otyłość Shutterstock Ćwiczenia dla otyłych - zaczynaj powoli Osoby otyłe nie mogą po prostu założyć butów do biegania i wyjść na pierwszy jogging. Albo włączyć film treningowy w internecie i ćwiczyć. - Niska wydolność oraz mniejsza sprawność to dwa czynniki, które determinują podejście do aktywności fizycznej. U osób otyłych większe jest zagrożenie kontuzjami - mówi Zembura. - Większa masa ciała to większe obciążenie układu kostno-stawowego. Otyłość brzuszna na przykład jest przenoszona na staw kolanowy i biodrowy. Te stawy u osoby otyłej wcale nie są mocniejsze, a muszą wytrzymać większe obciążenie. Z tego głównie wynikają kontuzje. Inne czynniki, które zwiększają ryzyko kontuzji, to między innymi: słaba koordynacja, problemy z utrzymaniem równowagi, ograniczony zakres ruchu w stawach i mała elastyczność oraz wytrzymałość mięśni. Innym ryzykiem jest kumulowanie się obciążeń podczas treningów. Przy nadmiernej masie ciała organizm często potrzebuje więcej czasu, aby móc się zregenerować pomiędzy wysiłkami. Poza tym większa ilość tkanki tłuszczowej to po prostu balast. - Na przykład otyłość brzuszna może utrudniać utrzymanie prawidłowej pozycji kręgosłupa w trakcie ćwiczeń. To prowadzi do większego obciążenia kręgosłupa w odcinku lędźwiowym - mówi Zembura Ćwiczenia dla otyłych szczególnie poleca się wykonywać w wodzie Getty Images Ćwiczenia dla otyłych - najważniejszy jest umiar Na początku treningu nie warto nastawiać się na redukcję masy ciała. - Pierwszym krokiem powinno być skoncentrowanie się na podnoszeniu wytrzymałości i sprawności układu nerwowego odpowiadającego za siłę mięśni - mówi Zembura. Na tym etapie najlepiej sprawdzają się najprostsze formy ruchu, jak marsze, pływanie i inne zajęcia w wodzie, przyrządy fitnessowe do treningu aerobowego (szczególnie te, które wymagają dodatkowo zaangażowania mięśni górnej części ciała, jak wioślarz). Intensywność tych treningów powinna być na początku średnia - podczas ćwiczeń powinniśmy swobodnie mówić. Ćwiczenia dla otyłych - połącz dwa rodzaje treningu Niezależnie od sprawności ćwiczącego warto dodać ćwiczenia siłowe. Często osoba otyła ma dość dużo masy mięśniowej, ale aparatowi ruchu "brak współdziałania". Stawiaj na ćwiczenia zbliżone do codziennych ruchów, np. półprzysiady (jak przy siadaniu na krześle), wspięcia na step z obciążeniem (jak przy wchodzeniu po schodach), pompki z oparciem rąk na wyższej powierzchni lub nawet przy ścianie (jak np. przy podnoszeniu się z podłogi). Połączenie treningu aerobowego z ćwiczeniami siłowymi to najskuteczniejszy sposób na zredukowanie otyłości brzusznej. Potwierdzają to ostatnie badania przeprowadzone przez ekspertów z uniwersytetów Calgary i Ottawa, którzy przebadali 304 otyłych nastolatków. Po sześciu miesiącach ci, którzy łączyli trening aerobowy z siłowym, mieli 7 cm mniej w talii. Ci, którzy robili tylko jeden rodzaj treningu, stracili 4 cm. Natomiast u tych, którzy byli na diecie odchudzającej i w ogóle nie ćwiczyli, talia nie była mniejsza. - Trening wygląda podobnie jak trening osób o normalnej masie ciała. Staramy się tylko bardziej ograniczyć niebezpieczne ruchy. Osoby otyłe są mało sprawne, więc wyzwaniem dla trenera jest przeprowadzenie w taki sposób godzinnej sesji, aby nie było to dla nich katorgą - mówi ekspert. Największa różnica w stosunku do treningu osoby o normalnej masie ciała? - Czasami ograniczam rozciąganie, jeśli dla danej osoby jest to bardzo trudne - mówi trener. Jeśli chodzi o liczbę treningów i ich długość, to oczywiście zależy to od sprawności danej osoby oraz od jej sposobu odżywiania. Najpopularniejsza opcja to dwa lub trzy 45-minutowe treningi siłowe w tygodniu plus dwie-trzy godziny treningów wytrzymałościowych (najlepiej, aby były zróżnicowane, np. marsze i pływanie). Otyłość dziecięca jest problemem społecznym fot. Shutterstock Ćwiczenia dla otyłych - regeneruj się Jeśli chudniemy, ale nie dajemy sobie czasu na regenerację, narażamy mięśnie na katabolizm. Jego efekt to wisząca skóra, a także ponowne nabieranie tłuszczu. - Na początku nie ćwiczmy za dużo, żeby nie zmęczyć ciała. Pierwsze ćwiczenia dla otyłych to ma być tylko sygnał, poruszenie organizmu, zapowiedź zmian - tłumaczy Konrad Gaca. Nawet jeśli mamy siłę i chcemy z siebie dać dużo, nie forsujmy się. Czy studia podyplomowe mogą być bezpłatne? shutterstock Ćwiczenia dla otyłych - przygotuj się na wydatek Warto zainwestować w spotkania z trenerem, szczególnie w pierwszym miesiącu. Ile kosztuje trening? Zapłacisz około 100 zł za godzinę z trenerem personalnym. Powinny to być treningi siłowe. Trening kardio możesz robić sam, np. maszerować lub pływać (około 12 zł za godzinę na basenie). Epidemia otyłości w Polsce to fakt. 123RF Ćwiczenia dla otyłych - nigdy nie z pełnym żołądkiem Trening powinien zacząć się dwie godziny po posiłku. Po treningu zjedz coś w ciągu godziny. Powinien to być posiłek zbilansowany, czyli taki, w którym nie wyłączamy żadnego składnika (jemy węglowodany, białko i tłuszcze). - Mamy inne podejście do żywienia osoby otyłej. Trening ma napędzać metabolizm, ale ważniejsza niż praca z trenerem jest praca z dietetykiem. Nie schudniemy, tylko ćwicząc - tłumaczy Zembura. Otyłość zawsze wiąże się z większym ryzykiem zdrowotnym - ostrzegają badacze Fot. Shutterstock Ćwiczenia dla otyłych - małymi krokami Wykupienie karnetu na siłownię czy nawet wyjście na spacer w przypadku osób otyłych to bardzo dużo. Według Lisy Goetze, trenerki personalnej, która sama znacząco schudła, małe aktywności są szczególnie ważne: - Dla osób otyłych ruszanie się jest nie tylko wyzwaniem w sensie fizjologicznym, ale głównie emocjonalnym. Każdy ruch przypomina im o ich rozmiarze. Żeby się zmierzyć z tym problemem, ważne są właśnie drobne aktywności. Może to być krzątanie się po domu zamiast zapadania się na dwie godziny w fotel przez telewizorem. Możesz posprzątać szafki w kuchni, kłaść pilota do telewizora tak, żeby trzeba było po niego wstawać z kanapy. - Te aktywności nie spalają znaczącej liczby kalorii, ale pomagają zaprogramować umysł na to, że ruch jest częścią codziennego życia - tłumaczy Goethe. Zlikwiduj brzuszek. fot. Shutterstock Ćwiczenia dla otyłych - zrezygnuj z.... podskoków, ćwiczeń obciążających jedną nogę, ćwiczeń, w których ciężar całego ciała jest dynamicznie przenoszony (np. zwroty kierunku - odpadają właściwie wszystkie gry zespołowe), ćwiczeń na mięśnie brzucha (np. brzuszków, skrętów tułowia w siedzeniu), są zwykle nieefektywne, osobie o nadmiernej masie ciała jest je trudno wykonać poprawnie, ćwiczeń złożonych, tzn. łańcuchów ruchów, które wymagają dobrej równowagi i koordynacji ruchowej, ćwiczeń wytrzymałościowych o wysokiej intensywności, lepiej ograniczać też aktywność przy dużym zmęczeniu mięśni. zapytał(a) o 14:13 Co myślisz o ludziach otyłych? Jakie są twoje odczucia, kiedy widzisz na ulicy ludzi otyłch? Proszę o szczere odpowiedzi. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 18:20: Ludzie jak ludzie. Może lubią jeść dużo, może po części to wina rodziców? Nie ważne. Człowiek jest bardzo wartościową istotą bez względu na to jak wygląda. Mam wśród znajomych parę ludzi otyłych i wszyscy są genialnymi osobami (czego nie zawsze można powiedzieć o szczupłych). Nie pisze tego przypadkiem. Myślę, że grubi są trochę przytłoczeni przez swą masę ciała i dlatego wyróżniają się (w większości) bardzo delikatnym i wrażliwym charakterem. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 14:13 nic do takich ludzi nie mam. blocked odpowiedział(a) o 14:14 blocked odpowiedział(a) o 14:17 Zależy w jakim stopniu są oni otyli. Niektórzy są wręcz odpychający, myślę wtedy, że niszczą swoje życie. Drepczą ledwo co po tym chodniku, wiedzą, że przez swoją wagę jest im ciężko w codziennych czynnościach, jednak im to hm.. nie przeszkadza (niezbyt dobre określenie). Z drugiej strony np. moja siostra jest grubsza z powodu leków, które brała w dzieciństwie. Nigdy nie oceniam ludzi "po okładce" z własnego doświadczenia. Pozdrawiam, Bloondynka. Shiver. odpowiedział(a) o 16:17 Nie oceniam ludzi po wyglądzie, ale często myślę, że są ciepłymi i kochanymi ludźmi. blocked odpowiedział(a) o 17:10 Są mi tak samo obojętni jak reszta społeczeństwa. blocked odpowiedział(a) o 12:04 Patrze na nich z pogardą, dlatego, że niszczą sobie życie i wyglądają okropnie. Nie lubię ich. Nie dbali o siebie to mają to na co zasłużyli. blocked odpowiedział(a) o 15:42 Aevenien odpowiedział(a) o 17:50 Rozumiem osoby otyłe ze względu na jakąś chorobę czy z racji dziedziczenia, ale takich osób jest bardzo mały procent. Smutna prawda ale osoby otyłe wydają mi się leniwe, naprawdę nie jest trudno poćwiczyć, wystarczy odrobina chęci i samozaparcia... Nie rozumiem takiego postępowania, dla mnie zdrowie jest najważniejsze. Z drugiej strony skoro takie osoby w swoim ciele są szczęśliwe ich wygląd jest ich sprawą... Jak widzę jakąś mega grubą osobę to po prostu myślę ,że no jest większa niż inni. I nie rozumiem co jest śmiesznego w byciu mojej twarzy prędzej pojawi się przerażenie niż śmiech. są strrasznie weseli !Mają do siebie dystans !Fajowi ! basia_ odpowiedział(a) o 14:19 współczuję imbo niekiedy to naprawdę nie ich wina że są tacy jacy ludzi otyłych ma poprostu takie genya odnosząc się do niektórych komentarzy: a mówi się że polacy są tolerancyjni i w ogóleto [CENZURA] prawda ale chciałabym wiedzieć jakbyściewy(niektórzy) czuli się jakbuście byli otyli,i nie mieli na to żadnego wpływu blocked odpowiedział(a) o 21:53 Dla mnie nie ma znaczenia, czy ktoś jest trochę bardziej otyły. Nie ocenia się ludzi po wyglądzie, a po charakterze, po tym, jakim jest człowiekiem. Vanished odpowiedział(a) o 08:37 mam mieszane uczuciamam dalszą kuzynkę z którą chodzę do klasy i jest otyła . Bardzo ją lubię i inni też . wiem , że to jest choroba , a nie to jak się odżywia . więc nie mam zamiaru naśmiewać się z takich osób , bo to głupie i niedojrzałe . pozdro . blocked odpowiedział(a) o 17:48 Kiedyś,jak byłam młodsza to się z nich naśmiewałam i mówiłam do mojej mamy''mamo,mamo patrz jaki grubas!''Teraz nie zwracam na to uwagi,myślę czasami''biedni ludzie''ponieważ wyobrażam sobie,jak większość osób się z nich naśmiewa. Prosisz o szczere odpowiedzi więc proszę :jak widzę otyłą osobę to pytam się w myślach : " czy tak ciężko jest schudnąć " " ile ty jesz człowieku ? "Szczerze im współczuję , ale dzięki nim pokochałam moją niedowagę ; ) blocked odpowiedział(a) o 17:09 Ja o nich nie myślę nic . To są normalni ludzie , którzy jak każdy człowiek mają swoje problemy . Staram się nie oceniać ludzi tylko po wyglądzie , bo taka ocena zazwyczaj jest mylna . Dopiero po rozmowie z taką osobą mogę ocenić jakim człowiekiem jest ona . Więc po co widząc osobę otyłą od razu krzyczeć :,, Ale gruba" . Otyłość może być chorobą niekoniecznie tylko dlatego ,że człowiek dużo je. Więc dlaczego mam ich oceniac ? Nie ma według mnie sensu . Człowiek jak każdy. I tyle. nic. czlowiek otyły - człowiek liczy sie to co sie ma na zewnątrz. blocked odpowiedział(a) o 21:20 Wybacz, aczkolwiek nie oceniam ludzi po sylwetce. blocked odpowiedział(a) o 21:29 Mijam ich, jak każdego innego osobnika. Eliott. odpowiedział(a) o 21:45 Nagisa odpowiedział(a) o 23:01 są dla mnie niezauważalni jaki i reszta innych normalnych osób. blocked odpowiedział(a) o 15:36 Zastanawiam się jaki jest powód tej otyłości. Jest wiele mozliwości, dana osoba może cierpieć na jakąś chorobę, nie stronić od smakołyków, albo być otyłym od urodzenia. Jest mi trudno powiedzieć coś o osobie, z którą nie utrzymuję bliższego kontaktu. Toleruję takie osoby, nie uważam ich w żaden sposób za ,,gorsze'' Cóż... Nie mam żadnych odczuć. Raczej traktuję ludzi otyłych tak samo jak ludzi z niedowagą, niesprawnych, z zezem, w okularach itp. To jest po prostu człowiek. Co prawda, jeżeli jest ktoś wyjątkowo pulchniutki spojrzę się na niego, czasami uśmiechnę, jeżeli widzę, ze i on wygląda na szczęśliwego. Rzeczywiście tacy ludzie bywają mils i weselsi niż ktoś, kto tej nadwagi nie ma. Mam w szkole koleżankę, która ma trochę tego ciałka, ale nie ma osoby, która by jej nie lubiła. No, może sa jakieś tam wyjątki, ale te dziewczyny, bo są to dziewczyny, wyśmieją każdego, kto się koło nich znajdzie xD Osoby otyłe wbrew pozorom czasami szybciej znajduja swoich partnerów życiowych i otaczają się lepszymi ludźmi. A dlaczego są osobami otyłymi, to już w ogóle mnie nie obchodzi... Co z tego, ze lubią zjeść, dopóki dobrze się czują w swoim ciele, nam też nie powinno to przeszkadzać ^ ^ blocked odpowiedział(a) o 20:04 Ludzie otyli są w większości sami sobie tego winni. Spójrz ile ludzi dziennie chodzi do KFC czy MacDolnad i dziwisz się później, że połowa amerykanów ma nie przejmuję się nimi za bardzo, gdyż nie robią krzywdy drugiemu społeczeństwu. Traktuję ich powiedzeniem: "Jak dbasz, tak masz". Tyle ode mnie na ten temat. Myśle że im sie dobrze powodzi ;)) sol33 odpowiedział(a) o 14:21 ja przewaznie sobie mysle ze to sa grubaski ;] Uważasz, że ktoś się myli? lub Fotel gamingowy dla otyłych staje się obecnie coraz popularniejszym gadżetem dla graczy. Niestety wiele osób ma problemy z nadwagą. I nie zawsze mieszczą się w powszechnie dostępne fotele,które możemy bez problemu zakupić w każdym sklepie. Dlatego też producenci wychodzą na przeciw oczekiwaniom i stworzyli gadżety dla osób otyłych, które mają wspomóc im zachować poprawną postawę ciała, ale przede wszystkim dać dość dużo miejsca i fotel gamingowy dla otyłych to dobre rozwiązanie? Co nam daje? O czym warto pamiętać podczas zakupów? Na co szczególnie zwrócić uwagę? To i wiele więcej znajdziecie w naszym najnowszym artykule. Zachęcamy Was do przeczytania, zapewne wiele Wam się rozjaśni i znajdziecie dla siebie najlepszy gadżet. A na koniec zachęcamy do pozostawiania własnych opinii w sekcji komentarzy! Jaki Fotel gamingowy dla otyłych? Ranking najlepszych >>>Zapraszamy do miłej lektury!Co wyróżnia fotel gamingowy dla otyłych?Dobry fotel gamingowy dla otyłych na pierwszy rzut oka wygląda jak duże krzesło biurkowe. Jednak nieco wyróżnią się swoją budową. Choć jest wykorzystywany głównie do siedzenie przed komputerem, gdy gramy w gry, to także posiada inne funkcje. Przede wszystkim jest bardzo wygodny, dlatego też możemy siedzieć na nim oglądając filmy czy po prostu surfując po internecie. Jest nieco szerszy z myślą o osobach z nadwagą. Posiada możliwość regulacji, by jak najlepiej dopasować parametry do reszty. Posiada też kółka, by łatwej nam było się na nim gamingowy dla otyłych / Ranking, cena, opinieJeśli zależy nam, aby zakupić dobry fotel gamingowy dla otyłych, warto nieco więcej czasu poświęcić, aby wybrać odpowiedni model. Przede wszystkim powinien być on regulowany, ale to nie wszystko. Liczą się także inne elementy, a są nimi m in.:dopuszczalne obciążenie,materiał,stabilność,podparcie głowy, obciążenie fotela gamingowego dla otyłychZanim kupimy pierwszy lepszy fotel gamingowy dla otyłych, należy zwrócić uwagę, jakie jest jego dopuszczalne obciążenie. Zdajemy sobie sprawę, że osoba otyła zapewne waży dość dużo, dlatego też producenci starają się je odpowiednio dostosować. Niektóre modele oferują nawet do 180 kg maksymalnego obciążenia! Z pewnością będzie więc wykonany z solidnego materiału i nie musimy obawiać się o jego Fotel gamingowy dla 10 latkaMateriał fotela gamingowego dla otyłychJakie materiały używane są do tworzenia fotelów gamingowych dla otyłych? Przede wszystkim powinny być one wykonane z solidnego materiału, takiego który nie rozpruwa się zbyt szybko, nie przeciera się od użytkowania, a przy tym jest bardzo wygodny. Zwykle jest to sztuczna skóra w ciemnym kolorze, najczęściej czarnym ewentualnie z dodatkami innego koloru. Jest to materiał i odcień, który łatwo wyczyścić, gdy przypadkiem zabrudzimy go jedzeniem. Zwróćmy uwagę na zszycia, najlepiej by było, gdyby były one musimy pamiętać, że niektóre osoby otyłe bardzo szybko i intensywnie się pocą, więc taki fotel ze skóry może okazać się nieudanym pomysłem. Wtedy dobrym rozwiązaniem może okazać się inny materiał, także z dodatkami siateczki, która daje lepszą wentylację. Jednak w tym wypadku trudniej będzie pozbyć się fotela gamingowego dla otyłychKupując fotel gamingowy dla otyłych pamiętajmy o innym ważnym elemencie jakim jest stabilność produktu. W końcu osoby otyłe ważą nieco więcej i taki chyboczący się fotel mogłby być dla nich niebezpieczny. Taka osoba powoduje zupełnie inny rozkład sił podczas przechylania się w różne strony. Należy więc sprawdzić, co uwzględnił producent na opakowaniu. Dodatkowym atutem będą solidne, wytrzymałe kółka, dzięki którym będzie nam się lepiej na nim poruszać, ale też będą one odpowiedzialne za utrzymanie całej fotel gamingowy dla otyłych wybrać? – cena, ranking i opiniePodparcie głowy fotela gamingowego dla otyłychJednym z ważnych odcinków kręgosłupa, które należy chronić podczas gry na komputerze jest odcinek szyjny. Dlatego też warto o niego zadbać kupując fotel gamingowy dla otyłych z podparciem dla głowy. Wtedy łatwiej nam zachować poprawną postawę ciała, przez co nie obciążamy karku. Dobry fotel pozwala nam na regulację tego dodatku, by jak najlepiej dopasować jego wysokość do naszego wzrostu. Pamiętajmy też, by był odpowiednio wygodny, z wytrzymałego materiału i zarazem może: Fotel gamingowy dla wysokich ?Dodatki w fotelu gamingowym dla otyłychCo, jeśli chodzi o dodatki znajdujące się w fotelu gamingowym dla otyłych? Co one nam dają i przede wszystkim jakie one są? Poza tym, co już napisaliśmy wyżej, może być np. bujane oparcie, które da nam chwilę wytchnienia oraz odpoczynku podczas trudnej rundy. Co więcej wiele modeli wyposażonych jest w podnóżek, dodatkowo jest on zwykle regulowany, by jak najlepiej go dopasować, by dawał jak najwięcej wygody oraz dodatkami są ciekawe rozwiązania, jak siedzenie, gdzie podczas gry możemy włożyć napój lub przekąski do specjalnej kieszonki. Ale też jest specjalna dziura na napój np. w butelce, czy tak jak w kinie, na kubek. Tak, by nic nam nie przeszkadzało na biurku. Jest także na miejsce do pilota lub pada do fotela gamingowego dla otyłychCo daje nam fotel gamingowy dla otyłych? W końcu to nie mały wydatek, więc powinniśmy oczekiwać najlepszej jakości. Jeśli chcemy zadbać o nasze ciało i odpowiednią postawę, wygodę, to powinniśmy zwrócić uwagę na dostępne parametry, zwłaszcza szerokości. Ale też wysokość podłokietników. Odpowiedni montaż pozwoli nam zredukować napięcie mięśniowe i bóle, zwłaszcza pleców i szyi. Oparcie powinno być wyprofilowane oraz również możliwe do kupić fotel gamingowy dla otyłych?Dobry fotel gamingowy dla otyłych możemy zakupić przykładowo w sklepie internetowym. Lecz, jeśli nie mamy pewności, co do modelu, lepiej wybrać sklep stacjonarny z akcesoriami dla graczy, sklep meblowy czy też market z elementami RTV i AGD. Tu będzie nam łatwiej porównać modele i nawet je znanych producentów zaliczamy: Fury, Phantom, Gamvis, Huzaro, Diablo, HP, Marvo i fotel gamingowy dla otyłychCena fotela gamingowego dla otyłychZapewne zastanawiacie się, ile może kosztować fotel gamingowy dla otyłych? Cena niestety nie jest zbyt niska. Producenci muszą zużyć więcej materiału, są solidniejsze, więc ich kwota rozpoczyna się w okolicach 600 zł i oczywiście wzrasta. Za najdroższy możemy zapłacić nawet 2000 Fotel gamingowy dla dzieckaFotel gamingowy dla otyłych – opinieCzy według Was fotel gamingowy dla otyłych może okazać się dobrym rozwiązaniem? To gadżet, który spełni swoje oczekiwania? Co Was zaintrygowało? Dlaczego polecicie ten konkretny model? A może jakiś odradzacie? Jaki jest w użytkowaniu? Wytrzymały, solidny i mocny? Dajcie nam znać. Czekamy na Wasze opinie w sekcji komentarzy!Fotel gamingowy dla otyłych / Ranking najlepszychJaki gadżet wybrać, aby gra okazała się jeszcze lepsza, ciekawsza, ale przede wszystkim wygodna? Nie wiecie, co wybrać? Zatem skorzystajcie z naszej pomocy i sprawdźcie nasz ranking najlepszych foteli gamingowych dla otyłych. To właśnie tutaj znajdziecie wszystko w jednym miejscu. Najbardziej polecane modele są do Waszego wyboru. Sprawdźcie, o kupili inni i wybierzcie najlepszy gadżet także dla siebie! Dołączył: 2006-11-23 Miasto: Katowice Liczba postów: 940 7 sierpnia 2014, 08:20 Witam wszystkich,Trafiłam dzisiaj na ten artykuł: jestem w ciężkim szoku czytając go, ludzie w nich cytowani wysyłają otyłych do Oświęcimia lub na świniobicie, czy to już nie przesada? Spotkaliście się z taką dyskryminacją na co dzień? w pracy lub w szkole, czy też w innych miejscach? Dołączył: 2014-01-18 Miasto: Wro Liczba postów: 7103 7 sierpnia 2014, 12:10 Do otyłych ludzi nic nie mam pod tym kątem, że jest to ich życie, ich ciało, ich sprawa. Owszem, czasami jestem zszokowana, jak ktoś może doprowadzić swoje ciało do takiego stanu, ale na pewno nie powiem komuś otyłemu: jesteś gruby, nie lubię cię. Uważam, że większość otyłych osób to przesympatyczne, wesołe osoby, sporadycznie spotykam grubasa, który jest smutny i zgaszony. Kiedyś przeczytałam, że otyli są uśmiechnięci, otwarci i przyjaźni, bo podświadomie próbują nadrabiać charakterem minusy swojego wyglądu - ile w tym prawdy, nie mam jest jedna rzecz, której u otyłych ludzi nie cierpię - brak lub poważne trudności z utrzymaniem higieny. Nic nie poradzę, że brzydzą mnie plamy z potu na fałdkach i przepocone, śmierdzące swetry. Kiedyś pracowałam z dziewczyną, która ważyła 115kg przy wzroście 165, była naprawdę sympatyczna, inteligentna, wizualnie zadbana - ale nie szło obok niej usiedzieć, bo tak śmierdziała potem. Perfumami i potem, ugh :/ PureSea 7 sierpnia 2014, 12:31 Nie wiem jak to wygląda przy tak ogronym nadbagażu, ale ja ważąc ok. 95 kilo przy wzroście 176 cm, nie śmierdzę - biorę prysznic 2x dziennie i używam antyperspirantów; jak są upały to w ciągu dnia jeszcze dodatkowy prysznic i zmiana bluzki. Bluzki też piorę po 1 dniu chodzenia, nie chodzę nigdy 2 dni w tej mi się, że problem jest taki, że Polacy często w ogóle nie lubią się myć niezależnie od wagi :/ wystarczy wejść do autobusu czy tramwaju; od razu wiesz, jak stoisz koło kogoś kto się nie myje i wcale nie są to tylko grubi to inna sprawa; świeży pot nie śmierdzi. Ja sama jako nastolatka miałam problemy z nadmierną potliwością, plamy na bluzkach miałam nawet po 20 minutach :p i się tego cholernie wstydziłam albo chodziłam w czarnych ciuchach. A ważyłam 70-75 kg, nie miałam nadwagi, o otyłości nie mówiąc. Teraz nawet jak jestem o wiele grubsza, nie pocę się tak jak wtedy :P NuJazz... 7 sierpnia 2014, 12:41 Wontzki napisał(a):Wynika to stąd że większość ludzi otyłych sami pieczętują swój los (wyjątki to oczywiście ludzie chorzy). Jak ktoś chce schudnąć to schudnie. Z podziwem patrzę na grubasa na siłowni co każdego dnia jak jestem wyciska z siebie siódme poty i widzę że się nie stara, ale szlag mnie trafia jak widzę grubasa w kebabie jedzącego porcję XXL z dużą colą. Później są biedni i pokrzywdzeni. Każdy jest kowalem swojego losu. Nie raz zje*@(&em od góry do dołu otyłych przyjaciół jak chcieli iść na pizzę albo browar z chipsami a na co dzień dostaję od nich smsy jak to ciężko schudnąć. Można się zdenerwować prawda? naprawdę mylsisz ze odchudzanie to taki pikuś. ze wystarczy powiedzieć "od dzisiaj się odchudzam"i szlus. Zewsząd otacza nas żarcie, prowadzimy konsumpcyjny tryb życia. wieczorami wszyscy pożerają coś do filmu. ze znajomymi w soboty spotykamy sie na grillach. Naprawdę myłsisz ze tak łatwo z tego zrezygnować, patrzeć ja k wszyscy się obżerają a ty musisz pić wodę mineralną? sam jesteś na diecie wiec chyba wiesz, że to nie takie proste zrezygnować na wile miesięcy a może i lat z tego wszytkiegoNie musisz pić wody mineralnej, możesz zjeść wszystko to co Twoi znajomi tylko mniej! A prawda jest taka, że ludzie otyli zazwyczaj jedzą sporo więcej niż ludzie szczupli i to jest problem. To jest takie usprawiedliwianie się: jak ciężko, bo trzeba sobie tego odmawiać czy tamtego, a przyjrzyj się swoim szczupłym znajomym ile jedzą i co: gwarantuję, że wcale nie jedzą dużo i na zachcianki pozwalają sobie sporadycznie. Sama wiem, że nie jest łatwo bo się odchudzam, ale niestety życie jest takie, że pewne rzeczy jednym przychodzą łatwo, a inni muszą na to samo pracować 10 razy ciężej - co nie znaczy, że mają się poddać (moja siostra na przykład je wszystko i wygląda jak modelka, a ja za to mam ładną cerę, a ona musi nad swoją sporo pracować). Takie jest życie. Dyskryminacji kogokolwiek mówię nie, ale też denerwuje mnie jak otyli ludzie się nad soba użalaja i zamiast wziąć się do pracy, pochłaniają kolejnego hamburgera. Edytowany przez 1262781c2af2ea10985319954f16f22f 7 sierpnia 2014, 12:48 anusiaczek63 7 sierpnia 2014, 12:51 nie mam nic do otyłych- prócz takich co nie dbają o siebie i sie obżerają mówiąc że sa na diecie ale nie mogą schudnać. np facet wiszą mu cycki po pas koszulka poplamiona i pochłania hektolitry coli i codziennie fastfood nie każdy taki jest jednak tacy drażnia mnie najbardziej że są tak zakochani w jedzeniu i nic nie robieniu że nawet nie potrafią zadbać o swój wygląd. a najbardziej wkurzają mnie głupie matki gdy widzę 2 letnie dziecko i tak strasznie zapuszczone i grube,że nie widać jego szyjki, kształtu rączek i nóżek bo głupie matki wciskają na siłę dziecku jedzenie a później ono w przyszłości będzie się borykać z problemami otyłości i ze zdrowiem. jednym słowem porażka i szkoda tych bobasków. np ostatnio na plaży - mama otyła , dzieci w wieku 6-7 lat grubiutkie . w pewnym momencie przychodzi mała i mówi że chce coś zjeść a matka wyciąga...... batona. PureSea 7 sierpnia 2014, 13:04 NuJazz... napisał(a):Nie musisz pić wody mineralnej, możesz zjeść wszystko to co Twoi znajomi tylko mniej! A prawda jest taka, że ludzie otyli zazwyczaj jedzą sporo więcej niż ludzie szczupli i to jest problem. To jest takie usprawiedliwianie się: jak ciężko, bo trzeba sobie tego odmawiać czy tamtego, a przyjrzyj się swoim szczupłym znajomym ile jedzą i co: gwarantuję, że wcale nie jedzą dużo i na zachcianki pozwalają sobie sporadycznie. Sama wiem, że nie jest łatwo bo się odchudzam, ale niestety życie jest takie, że pewne rzeczy jednym przychodzą łatwo, a inni muszą na to samo pracować 10 razy ciężej - co nie znaczy, że mają się poddać (moja siostra na przykład je wszystko i wygląda jak modelka, a ja za to mam ładną cerę, a ona musi nad swoją sporo pracować). Takie jest życie. Dyskryminacji kogokolwiek mówię nie, ale też denerwuje mnie jak otyli ludzie się nad soba użalaja i zamiast wziąć się do pracy, pochłaniają kolejnego hamburgera."Możesz zjeść wszystko to co Twoi znajomi tylko mniej" działa super, kiedy po prostu nie chcesz utyć. Jak chcesz schudnąć, to już niekoniecznie, szczególnie przy jakichkolwiek problemach z się szczupłym znajomym przyglądam i wcale nie mam takich wniosków jak Ty. Ze swoim facetem mieszkam, z byłym też mieszkałam, i widziałam ile żrą i jak przy tym wyglądają. Moja najbliższa przyjaciółka przy wzroście 168 cm ważyła zawsze 50-55 kg - a większość jej wieczorów to chipsy i słodycze przed kompem, pije dużo coli, słodkiej kawy z mlekiem, uwielbia kurczaki z kfc - i nawet nie jest szczupła, tylko chuda, Sportu też nie uprawia, latem tylko wychodzi czasem na że szczupłe osoby wcale nie jedzą dużo i sporadycznie pozwalają sobie na zachcianki, to taka sama bzdura jak stwierdzenie, że każdy grubas to leń, który żre tony fastfoodów i słodyczy przed telewizorem i nawet na spacery nie w tym wszystkim nie chodzi o to, żeby usprawiedliwiać nadwagę; że grubi ludzie są grubi bo muszą i już - tylko żeby nie oceniać książki po okładce. Widząc grubasa widzisz tylko kilogramy. Nie masz pojęcia jaka jest jego historia, stan zdrowia, czy robi coś z tym czy nie. Nawet grubas żrący kebaba może być grubasem który zrzucił już 10 kg i pozwolił sobie na taką "nagrodę", którą i tak będzie później wypacał na rowerku... Nie znasz - nie oceniaj, super się sprawdza nie tylko w sprawie grubasów. Dołączył: 2006-11-23 Miasto: Szczecin Liczba postów: 6095 7 sierpnia 2014, 13:09 Ten temat lubi się przewijać tu i tam ;) Nie, nie miałam nigdy problemu z dyskryminacją. Muszę przyznać, że też czegoś takiego nie widuję. Zresztą, to, czy coś jest dyskryminacją, zależy nierzadko od punktu widzenia. Pamiętacie chyba aferę z grubasem, który zajmował dwa miejsca w samolocie, a denerwował się, że jako jedna osoba chce płacić tylko za jedno? Dla niektórych to pewnie "dyskryminacja", dla mnie żelazna logika. A co do użalania się, że to trudno itd. - no, pewnie. A obiecywał ktoś, że będzie łatwo? Już widzę, jak następni uaktywniają się palacze - "dyskryminacja palaczy! Ludzie nas nie rozumieją, a przecież nałóg rzucić tak ciężko! Nie mają pojęcia, czy sami zaczęliśmy, czy na siłę wcisnęli nam papierosy w dzieciństwie! Skąd mają wiedzieć, czy już od dawna nie próbujemy rzucić!". Tak mniej więcej widzę wszystkie tego rodzaju wymówki, nieważne, czego dotyczą ;) A na koniec, choć raczej nie lubię operować truizmami - kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka PureSea, rozumiem, że Tobie jest ciężej, ale rozglądając się po Vitalii - naprawdę ludzie na ujemnym, ale zdrowym bilansie chudną. A że są wyjątki, którym bardziej pod górkę - jak w każdej dziedzinie życia, szczerze mówiąc. A co do tego, że ludzie szczupli jedzą mniej, to jednak nie jest specjalna bzdura. O kim sobie nie pomyślę ze znajomych, to raptem parę osób je dużo i wszystko, zachowując wagę. Reszta albo trzyma się zdrowej żywności, albo zjada cokolwiek, ale niezbyt dużo, w małych porcjach ;) Edytowany przez Sfaxy007 7 sierpnia 2014, 13:12 Dołączył: 2014-01-18 Miasto: Wro Liczba postów: 7103 7 sierpnia 2014, 13:23 PureSea napisał(a):NuJazz... napisał(a):(...) Moja najbliższa przyjaciółka przy wzroście 168 cm ważyła zawsze 50-55 kg - a większość jej wieczorów to chipsy i słodycze przed kompem, pije dużo coli, słodkiej kawy z mlekiem, uwielbia kurczaki z kfc - i nawet nie jest szczupła, tylko chuda, Sportu też nie uprawia, latem tylko wychodzi czasem na rower.(...)Geny i metabolizm grają dużą rolę, to fakt. Przykład mam w najbliższej rodzinie: z jednej strony jestem ja: figurę, wzrost, proporcje mam po mamie; mama dzisiaj ma 42 lata, waży 85kg przy 173wzrostu; ja 68-70kg przy tym samym wzroście; Staram się uważać na to co jem, unikam śmieciowego żarcia, niemal nie zaglądam do fast foodów. A moja siostra za to ma figurę po tacie (szczupłym i średniego wzrostu jak na faceta): w wieku 18 lat ma jakoś 167 wzrostu, waży 50-53kg; jej codzienna dieta składa się z minimum dwóch litrów coli, tostów z serem, frytek, majonezu, chipsów; ruch mamy na podobnym poziomie, ja w jej wieku ważyłam w sumie tyle co teraz. Niesprawiedliwe to wszystko :p Edytowany przez comfy 7 sierpnia 2014, 13:23 NuJazz... 7 sierpnia 2014, 13:23 PureSea napisał(a):NuJazz... napisał(a):Nie musisz pić wody mineralnej, możesz zjeść wszystko to co Twoi znajomi tylko mniej! A prawda jest taka, że ludzie otyli zazwyczaj jedzą sporo więcej niż ludzie szczupli i to jest problem. To jest takie usprawiedliwianie się: jak ciężko, bo trzeba sobie tego odmawiać czy tamtego, a przyjrzyj się swoim szczupłym znajomym ile jedzą i co: gwarantuję, że wcale nie jedzą dużo i na zachcianki pozwalają sobie sporadycznie. Sama wiem, że nie jest łatwo bo się odchudzam, ale niestety życie jest takie, że pewne rzeczy jednym przychodzą łatwo, a inni muszą na to samo pracować 10 razy ciężej - co nie znaczy, że mają się poddać (moja siostra na przykład je wszystko i wygląda jak modelka, a ja za to mam ładną cerę, a ona musi nad swoją sporo pracować). Takie jest życie. Dyskryminacji kogokolwiek mówię nie, ale też denerwuje mnie jak otyli ludzie się nad soba użalaja i zamiast wziąć się do pracy, pochłaniają kolejnego hamburgera."Możesz zjeść wszystko to co Twoi znajomi tylko mniej" działa super, kiedy po prostu nie chcesz utyć. Jak chcesz schudnąć, to już niekoniecznie, szczególnie przy jakichkolwiek problemach z się szczupłym znajomym przyglądam i wcale nie mam takich wniosków jak Ty. Ze swoim facetem mieszkam, z byłym też mieszkałam, i widziałam ile żrą i jak przy tym wyglądają. Moja najbliższa przyjaciółka przy wzroście 168 cm ważyła zawsze 50-55 kg - a większość jej wieczorów to chipsy i słodycze przed kompem, pije dużo coli, słodkiej kawy z mlekiem, uwielbia kurczaki z kfc - i nawet nie jest szczupła, tylko chuda, Sportu też nie uprawia, latem tylko wychodzi czasem na że szczupłe osoby wcale nie jedzą dużo i sporadycznie pozwalają sobie na zachcianki, to taka sama bzdura jak stwierdzenie, że każdy grubas to leń, który żre tony fastfoodów i słodyczy przed telewizorem i nawet na spacery nie w tym wszystkim nie chodzi o to, żeby usprawiedliwiać nadwagę; że grubi ludzie są grubi bo muszą i już - tylko żeby nie oceniać książki po okładce. Widząc grubasa widzisz tylko kilogramy. Nie masz pojęcia jaka jest jego historia, stan zdrowia, czy robi coś z tym czy nie. Nawet grubas żrący kebaba może być grubasem który zrzucił już 10 kg i pozwolił sobie na taką "nagrodę", którą i tak będzie później wypacał na rowerku... Nie znasz - nie oceniaj, super się sprawdza nie tylko w sprawie mam rozwalony na własne życzenie metabolizm i zamiast przechodzić kolejny raz w życiu na dietę, postanowiłam, że po prostu będę jeść mniej i zdrowiej (zdarzyło mi się raz czy dwa zjeść frytki w Mc albo mała pizzę w Pizza Hut, choć zdecydowanie częściej teraz wybieram sałatkę, bo jest zdrowsza). Od kwietnia schudłam 5 kilogramów, ktoś powie, że to nie jest dużo, ale żyje normalnie i nie odczuwam tego okresu jako bycia na diecie (to wymaga jedynie konsekwencji w postępowaniu), wiem, że czas (który i tak upłynie) i cierpliwość wynagrodzi mi to wcześniej czy później w osiągnięciu wymarzonej szczupłej sylwetki. Co do Twoich znajomych to koleżanka ma pewnie szybki metabolizm, co też może się z wiekiem zmienić. Faceci generalnie mają szybsze spalanie, u mojego narzeczonego wystarczy, że przez kilka dni nie zje nic słodkiego i ma 2 kilo mniej. Generalnie większość moich znajomych je bardzo rozsądnie: podczas spotkania sięgną po kostkę czekolady lub dwie , podczas gdy ja kiedyś byłam w stanie zjeść całą tabliczkę, teraz robię tak jako oni i waga mi powolutku spada. Edytowany przez 1262781c2af2ea10985319954f16f22f 7 sierpnia 2014, 13:45 PureSea 7 sierpnia 2014, 13:39 No właśnie, metabolizm ;) Koleżance akurat niekoniecznie zmieni się z wiekiem, bo jej mama jest po 50tce i jest tak samo chudziutka, jak nie chudsza, a też sobie nic niczego nie odmawia i nie ćwiczy ;) domyślam się że nie wszyscy szczupli są tacy szczęśliwi - ale to mit, że każda szczupła osoba dba o pewno masa grubych osób jest gruba z łakomstwa, a nie z powodu zajadania stresu czy chorób metabolicznych - ale jak się kogoś nie zna i nie wie, czy faktycznie spędza dni przed kompem obłożony jedzeniem dookoła, i ćwiczy tylko chodzenie do ubikacji - bo tak lubi, niefajnie jest go oceniać. Tak jak pisałam, nie mam na czole kartki "mam problemy z tarczycą", i ludzie którzy się np. do mnie dopierniczają za plecami, pewnie wychodzą z założenia, że jestem spasioną krową, która ma zero ruchu i tylko do lodówki ciągle kwestia praktyczna n/t miejsca w samolocie nie jest wcale dla mnie dyskryminacją, tylko tak jak napisano - logiką. Jak się bierze leki dawkowane do wagi to też się płaci za większą ilość i to normalne. I to powinno się tyczyć wszystkiego gdzie wielki rozmiar ma wpływ na miejsce, ilość czegoś tam. Nawet większe rozmiary ciuchów często są droższe, bo potrzeba więcej materiału. NuJazz... 7 sierpnia 2014, 13:52 PureSea napisał(a):No właśnie, metabolizm ;) Koleżance akurat niekoniecznie zmieni się z wiekiem, bo jej mama jest po 50tce i jest tak samo chudziutka, jak nie chudsza, a też sobie nic niczego nie odmawia i nie ćwiczy ;) domyślam się że nie wszyscy szczupli są tacy szczęśliwi - ale to mit, że każda szczupła osoba dba o pewno masa grubych osób jest gruba z łakomstwa, a nie z powodu zajadania stresu czy chorób metabolicznych - ale jak się kogoś nie zna i nie wie, czy faktycznie spędza dni przed kompem obłożony jedzeniem dookoła, i ćwiczy tylko chodzenie do ubikacji - bo tak lubi, niefajnie jest go oceniać. Tak jak pisałam, nie mam na czole kartki "mam problemy z tarczycą", i ludzie którzy się np. do mnie dopierniczają za plecami, pewnie wychodzą z założenia, że jestem spasioną krową, która ma zero ruchu i tylko do lodówki ciągle kwestia praktyczna n/t miejsca w samolocie nie jest wcale dla mnie dyskryminacją, tylko tak jak napisano - logiką. Jak się bierze leki dawkowane do wagi to też się płaci za większą ilość i to normalne. I to powinno się tyczyć wszystkiego gdzie wielki rozmiar ma wpływ na miejsce, ilość czegoś tam. Nawet większe rozmiary ciuchów często są droższe, bo potrzeba więcej zgadzam się z Tobą, że nikogo nie należy oceniać! Chodzi mi jedynie o hipokryzję grona ludzi, którzy są otyli, a mimo to idą na zestaw powiększony do McDonalds twierdząc, że tyją z powietrza i że żadna dieta na nich nie działa, to dzięki takim ludziom powstał stereotyp leniwego, obżerającego się grubasa. A stereotypy rodzą dyskryminację i niepotrzebne osądzanie. To tak jak z blondynkami, wiesz ile razy kiedy się pomylę w pracy ktoś dla żartu powie "Trzeba jej wybaczyć, bo to blondynka"? ;)

forum dla ludzi otyłych